Wobec braku wiadomości od nas od dwóch dni informuję, że żyjemy i mamy się dobrze. Jesteśmy w Kedougou, nieopodal malijskiej granicy, mieszkamy w misji katolickiej i MAMY INTERNET, To oznacza, że wiadomości, które dziś do nas wyślecie, mamy szansę przeczytać. Wy zaś, jeśli wszystko dobrze pójdzie, będziecie mogli jutro poczytać nowe wpisy na naszych blogach. Do jutra zatem!