Dziś nocowaliśmy w Qom. Pierwsze miasto na trasie i pierwszy internet. Nie zdążyliśmy jeszcze nic więcej napisać, więc tylko się meldujemy, że cali, zdrowi i zaraz ruszamy dalej. Jutro wieczorem powinniśmy być w Kashan i tam może uda się wrzucić coś więcej. Paaa!